WYBRANE WIERSZE

Bieszczadzkie misterium
Życzę
Chrystus Bieszczadzki
List do Jędrka Połoniny
Znów ochra i cynober
Bosonogie anioły
Nocne niebo ¶piewa aniołami
Będzie lepiej
Wpu¶ciłam noc przez okno
Nim opadn± z buków li¶cie
Na rozstajach mej pamięci
Napełnij mnie rado¶ci±
Przynie¶ mi tulipany
Dawniej
Już dobrze
List z szuflady
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Nazbieralam
Wspomnienie


LIST DO JĘDRKA POŁONINY

Pan, wezwaniem przedwczesnym,
dłutko z r±k Ci wytr±cił.
Piln± widać miał
sprawę do Ciebie.
Może ¶więci zazdro¶nie
spogl±dali na ziemię
i kapliczki Twe
chcieli mieć w niebie?
Chropowato¶ć zadziorna
już na zawsze zostanie
i na desce, i w sercu
u druha.
Tyle kapel czekało,
by¶ wydobył je jeszcze.
By nam, Jędru¶, zagrały
od ucha.
Wicher smutno zawodzi
na podkowach bez kopyt
i pogodzić się wcale
nie można,
że kapelusz bez Ciebie,
że gdzie¶ siedzisz tam
w niebie,
że Cię, Jędru¶, już nigdy...
nie poznam.