WYBRANE WIERSZE

Bieszczadzkie misterium
Życzę
Chrystus Bieszczadzki
List do Jędrka Połoniny
Znów ochra i cynober
Bosonogie anioły
Nocne niebo ¶piewa aniołami
Będzie lepiej
Wpu¶ciłam noc przez okno
Nim opadn± z buków li¶cie
Na rozstajach mej pamięci
Napełnij mnie rado¶ci±
Przynie¶ mi tulipany
Dawniej
Już dobrze
List z szuflady
Czerwiec
Lipiec
Sierpień
Wrzesień
Nazbieralam
Wspomnienie


BOSONOGIE ANIOŁY

A kiedy już się odciele¶nię
i butów mi nie będzie trzeba,
to na bosaka powędruję,
by na Bieszczady spojrzeć z nieba.
A może spotkam tam Anioły
też bosonogie, tak jak ja,
co z plecakami zamiast skrzydeł
s± przezroczyste niby mgła.

A kiedy już się odciele¶nię
niczego mi nie będzie trzeba,
więc lekko będzie mi wędrować
po szlakach wysokiego nieba.
Tam z Aniołami, które będ±
też całkiem lekkie, tak jak ja,
przy ogniu jeszcze raz za¶piewamy
nim rozpłyniemy się jak mgła.

Zanim do Piotra wrót zapukamy,
nim nam uczynki zważ± tam,
wędrówki swoje powspominamy,
za które, Panie, odpu¶ć nam.